Ośrodek rekolekcyjny
Ośrodek rekolekcyjny w Kaniach przyjmuje grupy zorganizowane, zarówno duże, jak i małe. Przyjeżdżają do nas grupy wywodzące się z różnych ruchów Kościoła Katolickiego ze swymi duszpasterzami i animatorami. Mieliśmy okazje gościć, m.in. takie wspólnoty jak: Adonai, Alfa, Comunione et Liberazione, Kościół Domowy, Kurs Filip, Neokatechumenat, Oazy Młodzieżowe, Przymierze Rodzin, Ruch Odnowy w Duchu Świętym, Ruch Światło-Życie, Ruch Wiara i Światło, Woda Życia, a także grupy ministrantów i lektorów. Zatrzymują się u nas również grupy pielgrzymkowe.
W ośrodku znajdują się dwie kaplice, które zostały erygowane przez jego eminencję księdza Prymasa Józefa Glempa. Ośrodek posiada także: oratoria, sale spotkań oraz osobny budynek, w którym można poprowadzić wspólne modlitwy lub odprawić Mszę świętą dla przeszło stu osób. Ośrodek posiada też dwie duże jadalnie.
Coś dla ciała i dla ducha
Ośrodek słynie ze swojej dobrej kuchni. Mamy własny ogród z którego korzystamy przygotowując potrawy. Z jabłek, śliwek, wiśni i gruszek z własnego sadu, sporządzamy soki, kompoty, dżemy i konfitury. Czereśni jest tak dużo, że starcza ich nawet dla szpaków. Przy naszym stole nie tylko się jada, ale również rozmawia. Można u nas spotkać ciekawych ludzi; artystów, ludzi kultury, księży i misjonarzy którzy przyjechali z dalekich stron. Podczas obiadów toczą się ciekawe dyskusje i rozmowy. Dla młodzieży jest miejsce na ognisko i łąka do gier zespołowych.
Cisza i spokój
Do terenu ośrodka należy również niewielki zagajnik. Można w nim znaleźć pyszne smardze i maślaki. A w odległości niecałego kilometra zaczyna się las, w którym można pospacerować w ciszy. Nie ma tutaj czasu na oglądanie telewizji czy słuchanie radia. Niechętnie widziane jest również korzystanie z telefonów komórkowych. To miejsce wyciszenia i skupienia, gdzie można odpocząć od codziennego zgiełku i wszystko w spokoju sobie przemyśleć. Jest tu czas na lekturę i rozważania o świecie i o swoim w nim miejscu. Ośrodek służy ludziom zmęczonym pogonią za dobrami doczesnymi i infantylizacją życia duchowego, aby przez weekend nabrali sił duchowych do walki z przeciwnościami dnia codziennego.