o narkotykach‎ > ‎

jak odmówić

gify symbole czyli asertywność wobec narkotyków
Gotowość do odmawiania to już bardzo dużo, jednak dobrze jest wiedzieć, jak to robić, w szczególności jak bronić się przed presją. Niezbędna w takich sytuacjach jest asertywność.

Asertywnością nazywamy umiejętność, dzięki której ludzie otwarcie wyrażają swoje myśli, preferencje, uczucia, poglądy, wartości, bez odczuwania wewnętrznego dyskomfortu i nie lekceważąc rozmówców. W sytuacjach konfliktowych, umiejętności asertywne pozwalają osiągnąć kompromis, bez poświęcania własnej godności i rezygnacji z uznanych wartości. Ludzie asertywni umieją powiedzieć „nie”, bez wyrzutów sumienia, złości i lęku.

O osobach które ulegają presji otoczenia w sprawie narkotyków można powiedzieć, że zapewne nie są dostatecznie asertywne. Ale mogą się tego nauczyć. W sytuacji presji specjaliści od asertywności proponują różne strategie postępowania:

1) umiejętność jasnej, stanowczej, jednoznacznej odmowy, bez wikłania się w nadmierne usprawiedliwienia, tłumaczenia czy błagania o rozgrzeszenie. To niemała sztuka, wymagająca wzięcia na siebie ryzyka, że rozmówca będzie nam miał to za złe, obrazi się, wyśmieje nas lub zrobi coś podobnego. Ale ryzyko to przynosi wyraźny zysk – wyzwolenie od niepożądanej zależności.

2) Kiedy rozmówca nie zadowala się naszą odpowiedzią i nie rezygnuje do skłonienia nas do działania jakiego sobie życzy należy pamiętać o technice „zdartej płyty”. Należy do upadłego powtarzać swoje odmowy aż rozmówca się zniechęci i odstąpi od namawiania.

3) Przydatna może być także technika pytania o strony dodatnie, na przykład:
„Co dobrego jest w braniu?”
„Co dobrego jest w tym, że będę na haju?”
„Co dobrego jest w tym, że będę taki jak inni?” itd.
W zależności od tego, jakich argumentów używa rozmówca. Podobną funkcję spełnia technika wypytywania o strony ujemne, na przykład:
„Co złego jest w tym, że nie biorę?”
„Co złego jest w tym, że jestem inny?”
„Co złego jest w tym, że stracę dobrą okazję?”.

Te sposoby obrony, jakkolwiek skuteczne, mogą jednak przy okazji rozgniewać rozmówcę i sprowokować go do złośliwych uwag, Ale i na tę okoliczność dysponujemy możliwością dalszej obrony w postaci techniki dymnej zasłony:
„Chyba rzeczywiście masz rację...”
„Możliwe, że jestem idiotą...” itp.
Ale to oczywiście propozycje dla tych, którzy są zdecydowani odmówić, a jedyne, czego im brakuje, to skutecznych na to sposobów. Ci, którzy na odmowę zdecydowani nie są, po prostu nie odmówią i niepotrzebne im są żadne techniczne pomysły.

Comments