Krapkowice - zbiorowa mogiła Powstańców Śląskich
Krapkowice - zbiorowa mogiła Powstańców Śląskich
Wybuch powstania poprzedziła spektakularna akcja pod kryptonimem „Mosty” przygotowana przez oficerów polskiego wywiadu w porozumieniu z DOP. Przeprowadziła ją w nocy z 2 na 3 maja grupa destrukcyjna Konrada Wawelberga – to pseudonim dowódcy akcji Tadeusza Puszczyńskiego i jednocześnie kryptonim grupy składającej się z 64 oficerów i żołnierzy rekrutujących się zarówno z dawnej POW, jak i armii polskiej. Tuż przed rozpoczęciem działań wojennych o północy z 2 na 3 maja grupa Wawelberg wysadziła w powietrze mosty kolejowe na Odrze i mniejszych rzekach. Tym samym zostały odcięte wszystkie linie kolejowe łączące Górny Śląsk z resztą Niemiec. W ciągu dwóch godzin w powietrze wyleciały mosty kolejowe w Opolu, Czarnowąsach, Krapkowicach, pod Karłowicami, pod Wołczynem, most na Osobłodze pod Głogówkiem, most pod Racławicami Śląskimi; tor kolejowy pomiędzy Nysą a Racławicami Śląskimi, tor kolejowy pod Opolem na trasie do Brzegu. Efektem tej akcji było odcięcie terenu powstania od miast garnizonowych, czyli Nysy i Wrocławia. Cel osiągnięto przy stosunkowo niewielkich stratach – 12 uczestników akcji dostało się do niewoli.
Bolesław Bezeg "Linia Korfantego"
Kwartalnik Historyczno-Krajoznawczy - Historia Lokalna nr 1/2011 - Opole
Akcja pod Krapkowicami
Dowódca grupy „G”, por. Dąbrowski „Maniewski” dostał rozkaz zmieniający odwrót – zamiast kierunku na Kamień Śląski, polecono mu kierować się na Groszowice. 2 maja godz. 18 dotarł do Gogolina łącznik z pisemnym rozkazem: „Wykonać dnia 3 maja w godz. między 12 a 2 w nocy”. Kierunek odwrotu przekazano ustnie. Nie było już czasu na rozpoznanie nowej drogi. Postanowiono, że po akcji obydwa zespoły spotkają się we wsi Malinia. Drogę z Dobrej, gdzie miano przeprowadzić akcję, sprawdzał i zabezpieczał miejscowy oddział peowiaków. Zlikwidowawszy bazę w Stablowie, po godzinnym marszu oddział trafił na miejsce. Zgodnie z rozkazem dowództwa, należało unikać niepotrzebnych ofiar. Nie wolno było minować mostu podczas przejazdu pociągu pasażerskiego. Natychmiast po przejeździe takiego pociągu przystąpiono do zakładania ładunków. Sprawni minerzy uwinęli się w 20 minut. Na straży stał Rafał Trębaczowski, gdyż oddział osłonowy nie przybył na czas. Kilkunastoosobowy oddział peowiaków pojawił się w momencie zakończenia prac saperskich. Omal nie ostrzelano się przez pomyłkę.
Noc i warunki pogodowe sprawiały fatalną widoczność. Por Dąbrowski rozkazał również zniszczenie biegnących obok torów linii telekomunikacyjnych (telegraf i telefon). Tuż przed godz. 1 w nocy lont został podpalony. Po zniszczeniu mostu na rzece Białej wycofano się do wsi Malinia. Drugi zespół grupy „G” pod dowództwem ppor. Nowaczka („Koryńskiego”) wysadził most na Odrze pod Krapkowicami i dwa patrole tego zespołu wycofywały się również w na Malinię. Jeden z patroli wpadł w ręce policji plebiscytowej. Dowódca okazał się Polakiem i pod pozorem odstawienia do gogolińskiego aresztu Emanuel Michalik i Gracjan Malinowski trafili w rejon Góry Św. Anny opanowany przez wojska powstańcze i bez problemu dotarli do miejsca koncentracji w Kamieniu Śląskim. Drugi patrol w składzie ppor. Nowaczek („Koryński”), sierz. Papiernik, plut. Musiałek („Karlik Kocynder”), kpr. Włodarczyk („Wilk”), dotarł do Malini już 3 maja ok. 3 nad ranem. Trzy godz. później dołączył ppor. Dąbrowski ze swoimi ludźmi. Zapadła decyzja, by kontynuować marsz na Groszowice. Wysłano jednak patrol rowerowy Walentego Musiała i Pawła Włodarczyka na spotkanie z Wawelbergiem. Otrzymali od niego rozkaz wycofania się w kierunku Kamienia Śląskiego, lecz w drodze powrotnej do oddziału zgubili się. Niestety nikogo z miejscowych Ślązaków nie było w zespole. Peowiacy z oddziału osłaniającego zaraz po akcji powrócili do swych miejscowości. We wsi Gronowice oddział ppor. Dąbrowskiego został otoczony przez patrol niemieckiej policji i trafił do opolskiego aresztu. Patrol rowerowy przedostał się bez przeszkód w rejon planowanej koncentracji.
Jadwiga Chmielowska blog " Niepoprawni.pl" artykuł " - "Akcja Mosty - Wybuch III Powstania Ślaskiego" - publikacja z dnia 17.02.2012r.
Niemiecka ofensywa
W nocy z 20 na 21 maja 1921r. rozpoczęła się największa niemiecka operacja zaczepna III Powstania Śląskiego. Z rejonu przedmościa krapkowickiego wyruszyły dwa natarcia, których zadaniem było oskrzydlenie kluczowej w tym rejonie powstańczej pozycji – Góry Świętej Anny. Na lewym skrzydle, wzdłuż szosy Gogolin – Strzelce prowadził natarcie dowodzony przez majora Ernsta Horadama bawarski Freikorps „Oberland”. Na prawym skrzydle atakowała złożona z trzech batalionów górnośląskich Niemców grupa majora Chappuisa ze związku taktycznego „Krappitz”. Jej zadaniem było oskrzydlenie od południa powstańczych pozycji na Górze Świętej Anny. Atakującym na drodze stanęły dowodzone przez Franciszka Kawę pododdziały 4. baonu katowickiego będące rezerwą pszczyńskiego 8. pułku Franciszka Rataja z Grupy Wschód. Tym razem to Niemcy zaskoczyli powstańców, spośród których wielu było na urlopach, a wielu pozostałych sądziło, że etap powstańczych walk należy już do przeszłości. Niemcy napotkali osłabione liczebnie posterunki, zaopatrzone w niewystarczający zapas amunicji.
Bolesław Bezeg "Linia Korfantego" Kwartalnik Historyczno-Krajoznawczy - Historia Lokalna nr 1/2011 - Opole
Poległych powstańców pochowano w Krapkowicach .MOGIŁA POWSTAŃCÓW ŚLĄSKICH (nr rej.: 156/87 z dnia 22.06.1987r.) - na cmentarzu komunalnym w Krapkowicach. Jest to nagrobek z szarego kamienia z napisem:
„Ty spoczywają prochy 14 Powstańców
Śląskich z roku 1921
Ludu śląski patrz
tu leża twe syny
Którzy walczyli o wolność
tej pięknej śląskiej krainy
I którzy swą krew oddali w ofierze
Dla Polski którą kochali szczerze
Chrapkowice 1921-1945.
Cześć Wam Bohaterom
Powstańcy!"
Mogiła powstała w 1945r. w drodze przeniesienia zwłok z miejsca pierwotnego pochówku na cmentarz komunalny, na lewo od bramy wejściowej.